"Złotka" w półfinale ME

Polskie siatkarki wygrały czwarty mecz w grupie I podczas rozgrywanych w Chorwacji ME. Podopieczne Andrzeja Niemczyka wygrały z Rumunkami 3:0 (25:13, 25:19, 25:16) i zapewniły sobie awans do półfinałów.

I set

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Polek. Mimo osłabienia (brak chorej Doroty Świeniewicz) nasze reprezentantki dobrze serwowały (Katarzyna Skowrońska) i blokowały (Agata Mróz i Izabela Bełcik). Na pierwszą przerwę techniczną Polki schodziły prowadząc 8:4.

"Złotka" utrzymywały bezpieczną, pięcio-, sześciopunktową, przewagę. Znakomicie w obronie grała Małgorzata Glinka i zastępująca Świeniewicz, kapitan reprezentacji Aleksandra Przybysz. Sędziowie drugą przerwę techniczną ogłosili przy stanie 16:8.

Przewaga Polek rosła. Fantastycznie zaatakowała Milena Rosner, świetną kiwką popisała się Agata Mróz i podopieczne Niemczyka wyszły na prowadzenie 20:9. 21. punkt zdobyła sprytnie kiwająca Izabela Bełcik, 22. Polki zdobyły po dobrym serwisie Agaty Mróz. Seta zakończyła skutecznym atakiem Przybysz.

Lekko, łatwo i przyjemnie. Oby tak w kolejnych setach.

II set

Druga partia rozpoczęła się prowadzenia Polek, które punkty zdobywały z błędów Rumunek. Nasze rywalki miały problemy z odbiorem serwisu Bełcik.

Liczba błędów Rumunek była ogromna. Polki, głównie dzięki nim, objęły prowadzenie 5:1. Na pierwszą przerwę techniczną nasze reprezentantki schodziły prowadząc 8:4. Polki kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, nie pozwalały Rumunkom rozwinąć skrzydeł.

Po powrocie do gry punkt zdobyła mocnym atakiem Rosner, a chwilę później - dzięki kolejnej kiwce - Bełcik. Po asie serwisowym Rosner Rumunki nieco się otrząsnęły i zdobyły kilka punktów. Na prowadzenie 13:8 Polki wyprowadziła Mirek. Na drugą przerwę techniczną nasze reprezentantki zeszły prowadząc 16:12.

Polki grały spokojnie, lecz zaczęły się mylić. Skuteczne ataki przeplatały się z błędami, lecz kilkupunktowa przewaga wciąż się utrzymywała. W tym fragmencie gry świetnie grała Przybysz, która zdobyła dla Polski trzy punkty z rzędu. Do końca seta nasze reprezentantki grały spokojnie i dowiozły zwycięstwo w tej partii.

Nie było już tak łatwo, jak w pierwszym secie, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Do awansu do strefy medalowej Polki potrzebują wygranej w jednym tylko secie dzisiejszego meczu.

III set

Trzecia partia zaczęła się dla naszych reprezentantek źle. Rumunki objęły dwupunktowe prowadzenie, które powiększyły przed przerwą techniczną, na którą schodziły prowadząc 8:4. Powodem tego była dekoncentracja Polek, które zaczęły mylić się w ataku. Przyjęcie funkcjonowało dobrze.

Po powrocie na parkiet nasze reprezentantki nie grały wiele lepiej - wciąż popełniały błędy w ataku. Rumunki objęły prowadzenie 12:7 i w tym momencie trener Niemczyk poprosił o czas. Ósmy punkt wywalczył Przybysz, która dobrze skoczyła do bloku. Później nieporozumienie między Rosner a Zenik wykorzystały rywalki, które zdobyły 13. punkt.

Chwilę później na parkiet weszła chora Świeniewicz. Reprezentantka Polski choć z temperaturą nieco ożywiła grę "biało-czerwonych", które doprowadziły do wyniku 11:13. Dzięki atakom Świeniewicz i Mirek na drugą przerwę techniczną Polki schodziły już z 1-punktowym prowadzeniem (16:15).

Po chwili wszystko wróciło do normy, czyli nasze zawodniczki powiększały przewagę nad słabszymi dziś rywalkami. Przy stanie 20:15 stało się jasne, że to spotkanie wygrać może tylko jedna drużyna - Polska.

Tak też się stało. Polki z każdym setem miały trudniejsze zadanie, jednak pewnie zwyciężyły 3:0 i zapewniły sobie - bez względu na wynik ostatniego meczu grupowego z Serbią i Czarnogórą - awans do półfinałów mistrzostw Europy!

Te siatkarki nasze brzydkie są xD ja ogladam tylko facetów ostatnio. chociaż też rzadko Razz

eee ty tomus myslisz ze tez ladny jestes!! siatkarki gora!!

Dołączył: 06 Mar 2007

Nicole Kidman Blowjob!
[link widoczny dla zalogowanych]

Carmen Electra Giving A Head And Taking A Load!
[link widoczny dla zalogowanych]